Przystań Kaprysu Półdnia


#1 2011-10-06 12:26:27

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Podstawy.

W związku z wieloma nadchodzącymi eventami (i dla uporządkowania kilku spraw) lepiej byłoby spisać takie FAQ, coby pytań potem nie było lub sprzeczek.

Dobra, hir łi goł.


Najpierw będą odpowiedzi krótkie, potem rozwinięcie  mające na celu wyjaśnienie gdyby ktoś chciał wiedzieć.
No.


Quirre...bleble, CO TO ZNACZY?!
Quirreame.

Quirre - niosący. Ame - serce. To Teldariański, język pochodzący z wysp, na których wiele lat mieszkały Gabrielle i Azura, więc nie dziwota, że nazwały rasę według swego narzecza.


Po co nowa rasa? Nie mogliby być po prostu rozbitkowie?
Nie, Quirre to nie wyłącznie rozbitkowie.

Wiele ras łączą więzy genetyczne, wspólni przodkowie, twórcy,... Quirre cechuje różnorodność wewnętrzna. Można mieć wygląd ohydnego trolla czy też powabnej elfki, jednak to nie spiczaste uszy czy tężyzna fizyczna cechują wszystkich Quirreame razem wziętych. Są silni w swych słabościach, słabi swą siłą. Mają swój przedmiot, serce, który pozwala im płynnie przemieniać się to z wątłego chucherka o pozorach wyglądu Elfa w ducha i na odwrót. To nie dość, że łącznicy między światami duchów a ludzi, jeszcze piraci. Skąd narzucona profesja dodatkowa? Spójrz na to z tej strony - każdy z nas umarł, ale wcześniej sprawił, że Morze (Wielki Błękit/Matka/...) postanowiło nas przywrócić do życia. Samo w sobie jednak nie miało w pełni władzy, więc nie było w stanie dać nam całych ciał z poprzedniego życia.
Więc, teoretycznie też, mamy wspólnego "przodka" - Morze, które nas ocaliło i dało życie, co sprawia, że nie jesteśmy byle jakimi rozbitkami.


Co to za serce? Znowu jakieś sentymentalne bzdety wciskacie?...
Nie.

Większość ras po przebiciu serca (kołkiem, rapierem, czymkolwiek w sumie) jest narażonych na śmierć. Tako i tu - tyle, że jako duchy i istoty tak po prawdzie bez wnętrzności, nie można było dać nam zwykłych serc, które sobie biją, by zafascynowani nowym wybrykiem natury łowcy poprzebijali je niczym balony. Serca to specjalne przedmioty, w których zaklęta jest część duszy 'rozbitka', która sprawia, że może zmienić się znów w człowieka/elfa/kogokolwiek, czyje ciało miał zawsze.
Zniszczone serce sprawia, że dany osobnik nie może się przemienić w swoją cielesną formę, a więc pozostaje duchem. A każdy duch... cóż. W końcu każdego musi rozwiać wiatr...
Więc tak, giniesz. Definitywnie.


Hej! Zrobiłem coś super, mogę zmienić serce?
I tak, i nie.

Nie po to każdy ma swoje serce, by po 3sec je zmieniać. Jeśli jednak gracz dokona czegoś na serio heroicznego, powinien zamiast przeglądać forum usiłować złapać Gabbi lub Az i z nią to omówić, i ewentualnie wysmarować podanie o nowe serce.


Czy jest inny sposób zabicia prócz zniszczenia serca?
Tak.

Zabrać serce.


Jak się "korzysta" z serca?
Fajnie.

Pierścień musi być na palcu, wisior na szyi, rękawiczka na dłoni,... Każde musi być 'ubrane' zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Przedmioty odbiegające od 'przeciętnych' serc mają swoje wyjątkowe zasady, które trzeba z nami (Gabb i Az) ustalić.


Jakie funkcje życiowe mają Quirre?(czy oddychają, jedzą, piją? Czują zimno, ból? Starzeją się, zapadają na choroby?)
Wszystkie, póki mają formę stałą, oraz: nie, i nie.

Kiedy nabierają ciała muszą jeść, odczuwają ból, frustrację, mogą mieć nawet odmrożenia, ba, zachorować. Jednak gdy zmieniają się w duchy, ich ciało powraca do pierwotnego stanu. Nie mają nawet draśnięcia, są zdrowi jak konie,... Nie ma to wpływu wyłącznie na głód i pragnienie - znikają tylko na czas stania się duchem.


Czy zachowują cechy swojej rasy sprzed śmierci (na przykład zdolność zmieniania się w kota u felyne), czy osobnik każdej rasy może zostać Quirre?(no, taki wampir na przykład...)
Tak. I nie.

Zachowują wszelkie zdolności i umiejętności, jakie tylko mieli za życia.
Syrena, tryton, elf, troll, felyne, człowiek, trien, wilkołak, krasnolud, gigant, demon - mogą zostać quirre. Wampiry i ghoule - stanowczo nie.


Dobra, a czemu Nau? Jest tyle miejsc do animacji dla piratów...
Jest, i my doskonale o tym wiemy.

Zapewne wpływy Q będą rozszerzały się na całe Ereneth, powolutku jednak. I z ostrożnością - dochodzimy bowiem do kolejnej słabości rasowej.  Morze (dla posiadających tę rasę) jest życiodajną siłą niczym dla Trienów Puszcza, od której zbyt daleko nie można się oddalać. Coś jak z rybami wyjętymi z wody, jednak tak, wytrzymamy tam dłużej niż kilka łapczywych machnięć skrzelami. Jeśli animujecie oczywiście, mechanicznie - róbta co chceta. Nie dosłownie...


Ok, czemu jesteście rasą wyrzutków społecznych?
Bo piraci są źli.

Tak, za życia choć przez chwilę byliśmy tymi złymi kolesiami, niektórzy zabijali, inni kradli, następni wszystko razem do kupy. Morze nas nie zmieniło z charakteru, choć dało nam lekcje. Złość, frustracja, ciekawość czasem, tak wiele głównie negatywnych emocji wspomagało Błękit przy ratowaniu nas zza grobu...
Nie zabraniamy jednak tworzenia 'dobrych' (tak, mocno to uzasadnijcie i wyjaśnijcie w podaniu, co znaczy 'dobry' lub 'zły'...) postaci - ktoś może tuż przed śmiercią dostrzegł własne błędy i chce zmienić swoje życie?... Bądźcie pomysłowi, my tylko dajemy bazę pod całość!


Ok, co to za statek, o którym ciągle gadacie, a którego nigdzie nie ma?
To Kaprys Półdnia, okręt Quirre.

Kaprys, bowiem każdy na morzu może być sterowany jego kaprysem, myślą ledwie, skinieniem fal. Półdnia, bowiem Quirre w połowie są materialni, w połowie nie. A okręt jest azylem, schronieniem dla każdego, kto go poszukuje i ma wytatuowane na łopatce "Q" lub "K".


Yyy... tatuaż?
Tak.

Pierwsze Quirre, Azura i Gabrielle, wytatuowały sobie nawzajem tę literę ("Q") na lewej łopatce każda, jako, powiedzmy, dumę z faktu, że są Dziećmi Morza. Każdemu przyjętemu Załogantowi również.


Dobra, dobra,... um... w podaniu mam wybrać stopień... O co chodzi?
Masz być w załodze Kaprysu, więc wybierz, co byś chciał/a. Zobaczymy, co dalej.

Chodzi o to, że każdy okręt ma swoją załogę. Jeśli masz być do niej przyjęty/a, to śmigaj sprawdzić, jakie stopnie są dostępne.
Na otrzymanie każdego ma wpływ animacja z jedną z założycielek lub obydwoma, zadania, które wyznaczymy dla poszczególnych osób i to, jakimi graczami jesteście. Nic osobistego, po prostu niech jednolinijkowiec nie liczy na Oficera - tak w skrócie.
Chcesz coś dostać - postaraj się. A my zobaczymy, jak wysoko w porównaniu do poszczególnie poustawianych poprzeczek dosięgasz.


Podanie wysłane, a już tydzień mija! Olałyście?!
Nie.

Mamy też swoje życia prywatne, studia, rodziny. Nie spędzamy przy komputerze 24/7, uszanuj to.
Pospieszanie co do rozpatrzenia podania stawia cię w pozycji roszczeniowej, co nie działa na korzyść petenta. Wierz mi.


Mam rozpatrzone i odrzucone! Co dalej?
Nie odrzucamy przez brak sympatii dla kogoś czy "bo tak". Jako założycielki, dogłębnie przemyślimy tę decyzję, nie rzucamy słów ot tak sobie, ze zmęczenia czy frustracji. Jeśli zaś uważasz inaczej - na smokorium znajdziesz odpowiedni dział do rozpatrzenia twojej skargi przez administrację całej gry.


Rozpatrzone i mam rasę! Co dalej?
Pół drogi masz za sobą!

Byle do smoka i animuj swoje pierwsze spojrzenie na świat oczami Quirre, które ma wylądować pod twoim podaniem w adekwatnym dziale. To trzeci wymóg do posiadania dalej tej rasy.


Wymogi, wymogi! Wypunktujesz je?
Jasne!

1. Zatwierdzone podanie.
2. Animacja z jedną lub obiema założycielkami.
3. Animacja własnego zmartwychwstania (Błękicie, jak to brzmi...) wstawiona na forum wraz z podaniem i zatwierdzona przez założycielki.


Założycielki decydują o tym, założycielki decydują o tamtym... też mogę mieć wpływ na rasę?
Jasne!

...ale nie na wybór nowych 'rasowiczów'. Skład tej rady jest niezmienny przynajmniej do momentu, gdy obie lub jedna z nas animacyjnie i oficjalnie nie przekaże pałeczki dalej. Podstaw ustalonych dla rasy też nie można zmienić.
Co więc można? Ha, wymyśl coś oryginalnego, zaskocz nas. Pokaż, że masz świetny pomysł, a go rozpatrzymy!



...that's all for now.

Offline

 

#2 2011-10-06 18:04:48

Udra

Załogant

Zarejestrowany: 2011-09-29
Posty: 4
Punktów :   

Re: Podstawy.

Metafora z Małą Syrenką jakoś mi nie podchodzi...Nie widzę żadnej analogii.
Jakie funkcje życiowe mają Quirre?(czy oddychają, jedzą, piją? Czują zimno, ból? Starzeją się, zapadają na choroby?) Czy jest inny sposób zabicia prócz zniszczenia serca(można dołączyć do odpowiedzi na pytanie o serce). Czy zachowują cechy swojej rasy sprzed śmierci (na przykład zdolność zmieniania się w kota u felyne), czy osobnik każdej rasy może zostać Quirre?(no, taki wampir na przykład...)

[EDIT by Gabrielle]
Zmienione i dopoprawiane. Dzięki za pomoc!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutoshippuuden.pun.pl www.treningpilkarski.pun.pl www.stosunkikpsw.pun.pl www.tzar.pun.pl www.metin2privcenter.pun.pl