Przystań Kaprysu Półdnia


#16 2011-09-01 13:02:23

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

Coś błyskało zachęcająco niebieskimi iskrami, migotało, kusiło... Kocica zmarszczyła nieco brwi, gdy zaglądnęła, bez skrępowania, w dekolt Gabrielle. Te piękne niebieskie kolory... Azura spojrzała bez zrozumienia w oczy demonicy, zupełnie jakby szukała tam odpowiedzi. Lecz ich nie dostrzegała.
- Dla mnie? - szepnęła w końcu, a kotłujące się w głowie pytania zawirowały niebezpiecznie. - Zaufać... Wiesz przecież, że Ci ufam. Inaczej już by mnie tutaj nie było. Co ma się dziać?... - a potem, zupełnie icho, na granicy słyszalności, dodała: powiedz mi, proszę.

Offline

 

#17 2011-09-01 13:13:36

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

- No, wsuń łapkę, to zobaczysz... - Zamruczała cicho przyglądając się dziewczynie. Nim ostatnio wybiegła ze skarbca skryła tak upragniony ongiś wisior, który Azura niemal skradła jej tuż przed nosem. Przełknęła ślinę, czerwień z jej policzków zniknęła i zastąpiła bladością niemal trupa. - Jutro z samego rana zostawię dla Ciebie łódź. Płyń, nie ważne gdzie, najlepiej poza Archipelag... Jutro tu przypłynę razem z całą armią. Nie chcę... - przełknęła ślinę, jakby się wahając. - Nie chcę, żebyś tam zginęła.
Nagła zmiana, jaka nastąpiła w demonicy, była tym bardziej niezwykła, że kobieta na ułamek chwili emanowała smutkiem.
- Weź ile się da, nie wiadomo, kiedy uspokoi się burza, jaka się rozpęta po południu.

Offline

 

#18 2011-09-01 13:42:41

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

Wahała się jeszcze tylko przez chwilę, patrząc wprost w oczy Gabrielle, a potem... potem wyciągnęła delikatną dłoń i nim złapała naszyjnik, musnęła skórę demonicy. Dopiero teraz, z bliska, mogła przyjrzeć się temu, co tak bardzo wpadło jej w oczy tam, w skarbcu. Dwa, srebrne gryfy wkute w kwietne ozdoby, których zadaniem było strzec szafirowej łezki, pyszniącej się na samym środku.
- Dopiero teraz widzę jaki piękny jest - ścisnęła medalion w ręce. Czuła jego przyjemny chłód.

- Z całą armią... - powtórzyła za Gabrielle. - Tu będzie piekło - i nie wiedzieć dlaczego, oczy jej zabłyszczały, a twarz rozjaśniła uśmiechem - idealna sposobność by uciec, rzeczywiście.
Drugą, wolą dłoń przesunęła na biodro, gdzie wciąż czuła dotyk Gabbrielle, i złapała ją za rękę, tym samym ściągając ją ze swojego ciała.

Offline

 

#19 2011-09-01 13:49:02

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

Wstała nie puszczając jej dłoni, która po chwili wysunęła jej się spomiędzy palców. Patrzyła uważnie na kotkę, przeszedł ją leciuteńki dreszcz - cóż poradzić, że dotyk tamtej wywoływał tyle przyjemności? Ucieszył ją fakt, że nie protestowała. Sama chciała z nią zbiec, odpłynąć w siną dal, ale nie mogła, zbyt wiele ją tu trzymało, przykuło do armii... Dopiero po chwili dostrzegła, że zaciska z całych sił pięści. Wkurzało ją to, że tylko tyle mogła.
- Dobrze. Tymczasem musimy tu przetrzymać noc.
Minęła ją kładąc się przez łoże i zapadając lekko w miękką pościel. Uśmiechnęła się.
- Całą noc.

Offline

 

#20 2011-09-01 14:03:57

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

- Całą noc, tak - obróciła głowę, by spojrzeć na leżącą Gabrielle - Ale chyba nie chcesz spać w tym?.. - lekkim ruchem głowy dała znać, że ma na myśli rękawicę do walki mieczem. - Może... powinnam Ci to ukraść, jak na złodzieja przystało, żebyś się nauczyła, że się w takich rzeczach... nie śpi?
I nie czekając na odpowiedź, zwinęła się na łóżku jak kot, i jak kot przyczaiła.
- Pozwól, że Ci zademonstruję jak się to robi... - nachyliła się nad jej dłonią i powoli zniżała głowę, starając się nie spuszczać z oka twarzy Gabb. Na wyczucie złapała w ostre zęby koniuszek rękawiczki, by jednym, płynnym ruchem ściągnąć ją z ręki demonicy.

Offline

 

#21 2011-09-01 14:13:23

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

Przymrużyła lekko oczy uśmiechając się karminowymi wargami. Gdy szorstki materiał zsunął jej się z dłoni przekręciła głowę ku kotce przyglądając jej się.
- To znaczy tylko jedno, mała złodziejko. - Przekręciła się na boczek. - Każda zbrodnia zasługuje na karę. - wymruczała wyciągając z zębów tamtej swoją własność i odłożyć ją na bok. - Co Ty na to? - Uśmiechnęła się czulej, delikatniej, piękniej i musnęła jej policzek palcami. Gładziła go kilka chwil czując aksamit skóry i miękkie ciepło ciała, a jej oczy nie potrafiły się oderwać od spojrzenia tamtej. Przekręciła się na brzuch. - Chyba, że kraść chcesz całą noc?... - Szepnęła przysuwając swoją twarz do niej, niemal stykały się ustami, kiedy się cofnęła, jakby chciała uciec, wycofać się.
Oczy mówiły co innego.

Offline

 

#22 2011-09-01 14:31:19

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

Uśmiechnęła się szeroko, pokazując nieludzkie zęby.
- Nie potrzebuję kraść całą noc - odpowiedziała, wypuszczając z dłoni wisiorek. - Pomożesz mi go założyć?
Chciało jej się śmiać, głównie z powodu 'karania' za zbrodnie. Jak również ciekawa była, czy gwardziści siedzą pod drzwiami i próbują dosłyszeć co się tutaj dzieje. Wyobrażenie sobie ich skupionych na zadaniu twarzy tym bardziej wywoływało wesołość; Azura uważała to za niedorzeczne. Ciekawe było też to, jak wiele się zmieniło od ostatnich trzech godzin, gdy była tutaj, by ukraść pierścień Gabb. Już dawno porzuciła tę myśl.

Offline

 

#23 2011-09-01 14:38:09

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

Złapała ozdóbkę na wyciągniętą dłoń i przykucnęła z boku kociej towarzyszki, przesunęła palcami po jej plecach, wzdłuż kręgosłupa, by dojechać do karku, tam ześliznąć po kształtnej łopatce do ramienia, gdzie zatrzymała się na dłużej, i właśnie do tego miejsca Gab przysunęła twarz, by... leciutko polizać jej skórę. Odsunęła się, wyprostowała i spokojnie zawiesiła wisiorek na jej szyi bez zbędnego dotykania, ot, jakby kobieta była nie jej towarzyszką a bratem. Uwaliła się tuż obok niej z niezwykle poważną miną.
- Proszę!
Nie zwracała uwagi na strażników. Mieli już z przyjaciółmi swój system na dbanie o ich brak. I to był w sporej mierze powód jej wyjazdu z samego rana, gdy zaczną rodzić się pytania.

Offline

 

#24 2011-09-01 14:47:54

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

Teraz przyjemny ciężar i chłód naszyjniku spoczął na jej piersiach. Spojrzała w dół, a niebieskie iskry odbiły światło kilku świec, rzucając równie niebieskie cienie na jej dekolt. Wciąż czuła dreszcz, jaki przebiegł jej po plecach razem z dotykiem Gabrielli, z jej osobliwym... pocałunkiem. Azura dopiero teraz poczuła, jak bardzo jest zmęczona. Położyła się na łóżku, twarzą do Gabb i dłonią odsunęła jej kilka kosmyków z twarzy.
- Dobranoc, spotkamy się jeszcze? - zapytała cicho, i nim zdążyła usłyszeć odpowiedź, przysunęła się do niej bliżej i delikatnie pocałowała ją w usta.

Offline

 

#25 2011-09-01 14:55:07

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Trzecie spotkanie wojowniczki i kradzieja ręczników.

http://wwwdelivery.superstock.com/WI/223/1846/PreviewComp/SuperStock_1846-2337.jpgKończąc pocałunek przesunęła jeszcze dłonią po szyi dziewczyny, jakby to miała być ich ostatnia pieszczota. Chwilę wahała się, co odpowiedzieć, jednak ostatecznie wybrała... głupią szczerość.
- Jeśli mnie posłuchasz to nie. - Objęła ramieniem zasypiającą dziewczynę, by ucałować jej czoło. - I to będzie nasza ostatnia noc. Śpij, Kruszynko, śnij... - szepnęła jej do uszka, jakby była mamą, nie równo-niemal-latką Azury. Jakby malutkie kocię nie mogło usnąć bez kołysanki, którą po chwili zaczęła nucić gładząc ją krańcem palców.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.my-fantasy-online.pun.pl www.e-rogow.pun.pl www.piekelniiwsciekli.pun.pl www.creed.pun.pl www.kamratki.pun.pl