Przystań Kaprysu Półdnia


#16 2011-08-01 19:03:29

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

- Przecież miałam się nie ruszać - zaśmiała się cicho, jednak posłusznie odłożyła naszyjnik na miejsce. - Ah, już wiem, sama chcesz zabrać stąd to i owo, tak? A ja Ci w tym przeszkadzam, bo mogę donieść tu lub tam...  - uśmiechała się złośliwie do ściany, jako, że nadal stała odwrócona plecami do Gabrielle. Liczyła właśnie w głowie na ile czasu zdąży zrobić zadymę z pochodnią w roli głównej i, czy w ogóle się to opłaci.
- No więc? co teraz?

Offline

 

#17 2011-08-01 19:11:29

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

Teraz już nie bała się, że dostanie od swoich przełożonych i splunęła z wściekłością.
- Jestem tu, by nie było tu Ciebie. - Warknęła cicho. - A tym bardziej, by nic stąd nie zginęło. No, panienko, a teraz odwróć mi się tu ładnie i powoli. - Nie chcę Ci przecie nic zrobić, o, nie, tylko oddać na chłostę, kołotało jej się w myślach. Chłostę, zagoić rany, a za pyskówki starszym rangą przeciągać pod statkiem. - Nie każ mi dobywać miecza, to załatwimy to na spokojnie, po cichu i bez wrzasków.
Ewidentnie z jej twarzy coraz bardziej biła dzikość spojrzenia, jakby nie lubowała się w zabijaniu a męczeniu ofiar. O, tak, to było wyraźne w jej uśmiechu i gadzim języku, który przesunął się po wargach. Tylko, czy Azura się odwróciła?

Offline

 

#18 2011-08-01 19:26:23

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

Co Cię to obchodzi - cisnęło się felynce na usta, lecz nie powiedziała tego na głos. Zamiast tego kocie oczy mówiły to za nią, gdy już się odwróciła i zlustrowała kobietę wzrokiem. Aż do teraz nie miała pewności, że to ta sama, którą spotkała wcześniej.  Zobaczyła tylko końcówkę tego makabrycznego uśmiechu, jednak nie wystraszyła się, ooo, co to to nie. Nie takie rzeczy spotykały ją na statku pełnym piratów - bo to tym właśnie była. Pomijając złodziejską naturę. A może... jednak zdołałaby zabrać jakąś z tych kosztowności tutaj? Przemknęła wzrokiem na lewo i prawo i westchnęła - nic z tego. Małe rzeczy były po drugiej stronie, może lepiej byłoby nie prowokować kobiety, która zachowywała się jakby była u siebie.

Offline

 

#19 2011-08-01 19:43:11

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

- No, słonko. - Westchnęła cicho widząc, że to ta sama, która ją przepraszała. Obłuda i ciągłe kłamstwa w tym kraju już ją nużyły, a była tu ledwie kilka chwil. - Zróbmy tak. Wypuszczę Cię teraz nie wszczynając alarmu, a Ty więcej tu nie wrócisz. Póki bowiem tu stacjonujemy, będę mogła sprawdzić, cóż czynisz. Prócz wypełniania swoich obowiązków mam wiele wolnego czasu... bardzo wiele. - Niejako zamyślenie, szept? Nostalgia chyba wkradła się do jej głosu mieszana z obietnicą cichego cienia, który da po łapie za każde przewinienie.
Odetchnęła głębiej. Splamienie złota krwią tubylca - cóż z tego, że złodziejki - mogłoby źle wpłynąć na sojusz. Nie dała jednak tego po sobie znać, tylko lekko rozluźniła mięśnie. Leciutko.

Offline

 

#20 2011-08-01 19:57:10

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

Przeliczyła wszystko w głowie i... kiwnęła głową. Niech będzie, ostatecznie nic nie straci. Może poza złotem, które dostałaby za sprzedanie tego wszystkiego tam... Kocie oczy zatrzymały się na dwie sekundy na dłoni kobiety. Piękny pierścień - przemknęło jej przez myśl, ale szybko spojrzała w oczy czarnowłosej. Po akcji ze skarbcem miała rzucić służbę w cholerę... ale.. może jednak zostanie trochę dłużej? To może być zabawne. Leniwy uśmiech pojawił się na ustach felynki, która zmrużyła oczy odrobinę.
- Niech tak będzie.

Offline

 

#21 2011-08-01 20:07:23

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

Wsunęła Płomenistego do pochwy puszczając drzwi i podchodząc o krok do kobiety.
Taka niewinna, delikatna, krucha... Może i ją oszukała, może znajdą się w takiej samej sytuacji, ale warto było tu przyjechać, by spojrzeć w drugie piękne złociste w tym blasku oczy. Podeszła o krok rozluźniając dłonie, cała łagodnie wracając do poprzedniej, spokojnej postawy. Złożyła i skryła skrzydła podchodząc o kolejny krok. Język, w który się ugryzła dla ochłodzenia umysłu był już normalny, niemal ludzki, nie gadzi. Kolejny pokonany fragment odległości między nimi. Była już niezwykle blisko, tak, że czuła nader wyraźnie pulsowanie serduszka, czuła krew, która wołała o przelanie, oddech błagający o życie...
- Odejdź stąd nim straż tu przybiegnie. - Zmysłowy niemal szept, wyciągnęła dłoń, jakby chciała musnąć jej skórę, miękką, taką świeżą... - Biegnij, są już niedaleko.
Cofnęła rękę spinając wszystkie mięśnie na raz i wyciągając błyskawicznym ruchem miecz i rozpościerając tym razem potężne skrzydła.
- Idź już!

Offline

 

#22 2011-08-02 09:53:46

 Azura

Pierwsza Oficer

Zarejestrowany: 2011-07-31
Posty: 44
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

Otworzyła szerzej oczy ze zdziwienia. Kobieta najpierw sprawiała wrażenie, jakby chciała, by spotkała ją kara, a teraz puszcza wolno w obliczu przybycia strażników. Teraz i ona ich usłyszała - podniesione głosy, jakby się o coś ze sobą kłócili... ale wcale nie biegli, o nie. Może... może uda jej się uciec. Spojrzała jeszcze ostatni raz na Gabrielle, na jej skrzydła, na miecz i... puściła się biegiem, wcześniej tylko wyciągając drut z dziury w drzwiach i chowając to wszystko do kieszeni. Trzecia porażka w kradzieży. Trzecia. A podobno do trzech razy sztuka. I co teraz, ma zrezygnować, czy to po prostu oznacza, że już nigdy nie zawiedzie? Cóż, jeśli się nie pospieszy, to będzie siłą zmuszona do pierwszej opcji. W biegu założyła chustę na głowę, na oślep, bo chwilę wcześniej pochodnia zgasła z cichym sykiem. I całe szczęście - łatwiej będzie się ukryć w tych ciemnościach. Łatwiej będzie gwardzistów wyprowadzić w pole. Byli już blisko, bardzo blisko.

Offline

 

#23 2011-08-02 10:03:58

 Gabrielle

Pani Kapitan

Zarejestrowany: 2011-07-20
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pierwsza wizyta w Teldarii.

Uśmiechnęła się pod nosem. Widziała zdziwienie w oczach felynki, choć wokół panowała nieprzebyta ciemność - i kolejny raz dziękowała za tę zdolność Akademii.
Słyszała, że nie biegną. Z jej szczęściem ktoś ją złapie, jeśli zaraz się nie ruszy - szczęściem jednak dziewczę ruszyło biegiem za niedoszłą złodziejką znów chowając skrzydła i, już za zamkniętymi drzwiami, stanęła tak, by choć trochę je zablokować. Ich szczęściem nie biegli od tego wejścia, którym tu przybyły, tyle ich.
Uśmiechnęła się znów widząc tylko znikający fartuszek służebny dziewki.
- Oni zbyt słabe kary wymierzają, dziecinko. Zbyt słabe, więc kto inny się tobą zajmie. - szept, choć pod nosem mruknięty, nie dobiegł, jak miała nadzieję, do Azury. Miała nadzieję, że starczyło tamtej oliwy w głowie, by już zniknąć z pałacu - przynajmniej chwilowo.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.life-of-shinobi.pun.pl www.grapokemonx.pun.pl www.fmrev.pun.pl www.pro-serwer.pun.pl www.1gbteam.pun.pl